Wracając dziś z przedszkola zauważyłyśmy na wystawie sklepu
babeczki Gellwe z Dzwoneczkiem z racji tego ,że Dzwoneczek to Emilkowe guru
musiałyśmy je zakupić :)
Emilka ozdabiając babeczki postawiła tylko na róż i niebieski jednak
można uzyskać dodatkowe kolory mieszając kremy ze sobą
mieszanie wychodziło jej wzorowo,
niczym francuskiemu artyście ;)
krem jest dość mdły więc smakowała nam najbardziej wersja minimalistyczna - bez dekoracji :)
Super :)
OdpowiedzUsuńMy uwielbiamy też babeczki,moja córka bardzo lubi pomagać w kuchni :)
tak to świetna i pyszna zabawa :)pozdr
OdpowiedzUsuń